"Twórcze inspiracje"

Zgłosiłam się niedawno do akcji blogu Coricamo "Napisz co sądzisz o...", który jest m.in. wydawcą czasopisma "Twórcze inspiracje". Z przyjemnością zawiadamiam więc, że zostałam zaproszona do grona recenzentów i czytelników tego dwumiesięcznika. W związku z tym będziecie mogli co jakiś czas znaleźć u mnie parę słów (i zdjęć) na temat nowych inspiracji i wrażeń ogólnych po lekturze.

Recenzja 1 – Twórcze inspiracje nr 3-4/2015 – start

W tym numerze moją szczególną uwagę przyciągnęła rzeźba ogrodowa Powertex – czapla. Pewnie dlatego, że to dla mnie zupełna nowość. Takich rzeczy jeszcze nie widziałam i nie robiłam, a ponieważ instrukcję działania już mam to zostaje już tylko zebrać fundusze i brać się do działania. 

Drugi ciekawy wątek - Wire wrapping – że tak powiem znany z widzenia, ale jakoś nigdy nie miałam czasu wgryźć się w temat. A tu proszę – Kornelia Kubinowska z profesjonalnym tutorialem uczy co, gdzie, jak i dlaczego. Szczypce w dłoń...

W numerze trafiłam także na hafty – moje ulubione, bo w wersji mini. Niestety sama jeszcze nie haftuję, więc fajnie zobaczyć krok po kroku jak to zrobić. Miejmy nadzieję, że kiedyś się nauczę a do tego czasu bardzo dziękuję teściowej, że ma takie zdolne ręce i robi je dla mnie. A jeśli Wy chcecie się tego nauczyć zdecydowanie polecam Wam artykuł – haft supełkowy – Letnia łąka. 

 
Kolejna nowość – biżuteria – Friendly Plastik. Kupujemy gotowe tafle materiału (plastik), wycinamy dowolny kształt lub 
elementy i … podgrzewamy na patelni lub suszarką. Masa automatycznie zmienia swoją postać na półpłynną. Daje to możliwość łączenia elementów bądź wtapiania w nią koralików. Można sobie zrobić np. takiego kotka.

W numerze możecie znaleźć również artykuły na temat beadingu, makramy, szycia jak i szydełkowania. Ciekawe czasopismo, warte polecenia dla każdego kto chce poznać tajniki Hand made i odkrywać nowe techniki tworzenia.

Na zakończenie kilka słów dla Redakcji, co w mojej ocenie należałoby ulepszyć lub poprawić. Jak to mówią sprzedawcy w Internecie „wszystko zaczyna się od zdjęcia…”. Powinno być bardzo dobrej jakości, na tle neutralnym lub takim, które podkreśla piękno pracy. Niestety większość fotografii mnie nie zachęciła a wręcz odwrotnie. Przykład poniżej.

Szczególnie dotyczy to zdjęć z modelkami. Brak stylizacji, fryzur, makijażu, zdjęcia nadają się raczej do albumu rodzinnego niż czasopisma, robione chyba w przydomowym ogródku. A wystarczyłoby np. piękne zdjęcie w ślubnej stylizacji z kompletem biżuterii frywolitkowej. Okładka gotowa, a połowa Panien młodych zajmuję się tą techniką ;) Inny przykład: zdjęcie włóczkowy komplet – strój modelki i zdjęcie bez wyrazu, jestem całkowicie na NIE. 

Ale gdyby zamienić to na modną teraz stylizację Boho z fachowym zdjęciem zapewne wyszłoby cudo. Taka okładka na pewno przyciągałaby i zachęcała profesjonalizmem.

Druga sprawa tutoriale – powinny być jeśli to tylko możliwe ze zdjęć bardzo dobrej jakości i jeśli to tylko możliwe na białym tle, są wtedy bardzo przejrzyste i świadczą o profesjonalnym podejściu do tematu (czerwone paznokcie również odciągają uwagę). Za wzór polecam tutorial wspomnianej już Korneli Kubinowskiej.

Ostatnia sugestia dotyczy prezentacji treści. Świetnie wygląda rozpoczęcie tematu od bardzo dobrej jakości zdjęcia gotowej już pracy lub prezentacji na pięknym zdjęciu z modelką. Następnie zamieściłabym tutorial a na zakończenie kilka przykładowych zdjęć innych prac w danej technice, aby pokazać szersze możliwości tworzenia.

Pierwsze wrażenie liczy się najbardziej, a zależy ono przede wszystkim od profesjonalnych zdjęć – takie moje skromne zdanie.

 Monika Mitera